Pierwsza porażka w sezonie.

Korona przegrywa swój pierwszy mecz w tym sezonie. Przeciwnicy z Nowego Karolewa okazali się lepsi i zdobyli w tym meczu trzy punkty.

Od samego początku gra naszych piłkarzy nie wyglądała zadowalająco. Nie potrafiliśmy stworzyć składnej akcji, zaliczyliśmy dużo strat i niecelnych podań. Z czasem doprowadzaliśmy do coraz groźniejszych sytuacji, które powinny zakończyć się bramkami. Niestety żaden z napastników nie wykorzystał swoich szans, nawet tych na pustą bramkę. Przeciwnicy również nie pokazali zbyt wiele, chociaż dokładność podań była o wiele większa niż u nas. Do końca pierwszej połowy żadna z drużyn nie uzyskała prowadzenia.

Dopiero kwadrans po rozpoczęciu drugiej części spotkania indywidualną akcję przeprowadził Mateusz Buś, strzelając przy tym bramkę dającą nam prowadzenie. Nasz skrzydłowy posłał piłkę tuż obok krótkiego słupka, a bramkarz nawet nie miał czasu na reakcję. Nie musieliśmy długo czekać bo już po chwili goście wyszli z kontrą, przeprowadzili dobrą akcję i doprowadzili do wyrównania. W dalszej części meczu nadal nikt nie potrafił przejąć inicjatywy. W samej końcówce zawodnik rezerwowy Korony tuż po wejściu na boisku spowodował rzut karny pewnie wykorzystany przez przyjezdnych.

Miały być trzy punkty, a wracamy z niczym. Mecz powinien skończyć się 3:0 czy 4:0 dla nas. Niestety niewykorzystane sytuację się mszczą i kończymy z wynikiem 1:2. Spadamy zatem z trzeciego na piąte miejsce w tabeli.